Warszawa-Vantaa-Warszawa w 66h czyli… naprawa w Suunto Service Center.
Warszawa-Vantaa-Warszawa w 66h czyli… naprawa w Suunto Service Center.
Jak wielki pieprznik software’owy (firmware’owy) mają producenci rożnego rodzaju gadgetów wiedzą chyba wszyscy. Wiadomo, także o tym, że to my – użytkownicy – jesteśmy testerami sprzętu. To co powinniśmy otrzymać (często za nie małe pieniądze) powinno być przetestowane oraz sprawne. Niestety jest inaczej 🙁 Producenci zatrudniają sobie nas (userów) do tego aby finalnie produkt sprawdzić a co gorsza nie wypłacają za to nawet grosza. Tak jest i pewnie zawsze będzie. Pęd do nowinek, krótki TimeTo Market dla nowych produktów powoduje, że producenci prześcigają się w szybkości wprowadzania innowacji kosztem jakości.
Być może kiedyś tą myśl rozwinę (dla 3ech kluczowych graczy na rynku zegarków/komputerów treningowych) ale nie teraz. Dziś trochę optymizmu…
Jakiś czas temu mój Ambit 3 PEAK zaczął mieć problemy z pomiarem ciśnienia i temperatury a w konsekwencji wysokości. Początkowo tylko chwilowo, co widać było na wykresach, ale z upływem czasu coraz częściej, aż w końcu całkowicie stracił tą funkcję.
Jak widzicie na powyższym screenie – nie mierzy już nic. Tzn, pokazuje albo min albo max wartość ciśnienia oraz brak odczytu temperatury.
Oczywiście pierwszą rzeczą, którą zrobiłem był mail do Suunto, gdzie opisałem przypadłość oraz aby skrócić proces korespondencji, napisałem, że nie pomogło nawet wykonanie ponownego wgrania firmware’u (Force Firmware Update), który zawsze Suunto proponuje. To takie „best sollution” coś w stylu: „proszę wyłączyć i włączyć ponownie”. Ponieważ jestem wielokrotnym „korespondentem” z Suunto Customer Service, od razu dostałem informacje, że jeżeli wykonałem ForceFirmware i nic nie pomogło – to muszę zegarek oddać do naprawy serwisowej.
W tym właśnie momencie zdecydowałem się (pierwszy raz) na skorzystanie z gwarancji i sprawdzenie procesu Suunto Reapir dostępnego w serwisie Suunto Customer Portal (Door2Door). Pomyślałem, cóż min 2 tygodnie bez zegarka – trudno. Niby na stronie, producent przedstawia swoje SLA, w którym widnieje 7 dni na naprawę – ale doliczając transport do i z Finlandii – 2 tygodnie jak nic.
http://repair.suunto.com/CustomerPortal/RepairCustomerPortal
Rejestracja naprawy jest banalnie prosta, kilka informacji adresowych, opis usterki, skan dowodu zakupu i już… W skrzynce pocztowej znajduje potwierdzenie zgłoszenia naprawy oraz list przewozowy, który należy wydrukować wyciąć i oddać kurierowi (kurier oczywiście za free).
Teraz zostało tylko zapakować sprzęt, i zadzwonić do UPS’u celem umówienia odbioru paczki. Tutaj jeden mały niuans, nr telefonu do UPS Polska (podawany przez Suunto) jest pozbawiony jednej cyfry, co skutecznie uniemożliwia wykonania połączenia. Tutaj na ratunek przychodzi Google i w 30 sec mam odpowiedni numer. Zamówienie kuriera wymaga przedyktowania dwóch karkołomnych numerów z listu przewozowego ale z gróbsza nie boli:)
…od teraz timer zaczął tykać (nie mam zegarka… co to będzie).
Poniżej log zdarzeń, które już były poza moją kontrolą.
13.06.2016 – 14:00 | Rejestracja zlecenia naprawy w Suunto Service Center (www) |
13.06.2016 – 17:20 | Paczka z zegarkiem przekzazna kurierowi UPS |
14.06.2016 – 11:47 | Potwierdzenie (mail z Suunto Service Center VANTAA), że zegarek dotarł |
15.06.2016 – 10:10 | Potwierdzenie (mail z Suunto Service Center VANTAA), że zegarek został naprawiony „Dear customer, I have replaced the pressure sensor of your device. The repair includes a gasket change and functional and waterproof testing. The repair includes a three (3) month service warranty, which applies if the original device’s warranty has expired. Best regards, Suunto Service Center” |
15.06.2016 – 11:30 | Wygenerowany list przewozowy i status „Product Send” |
15.06.2016 – 19:07 | Informacja od UPS o przesyłce w drodze |
16.06.2016 – 11:15 | Zegarek mam już w domu !!! |
Wow!!! – lekko szczena mi opadła.
Nieco ponad 66h i mam naprawiony zegarek. Tylko jeden trening z telefonem, który generalnie i tak nie dał rady (movescount app na iOS niestety nie sczytał danych pasa HR).
Muszę powiedzieć, że proces naprawy gwarancyjnej Finowie mają opracowany wzorowo. Mogę wiele zarzucić firmie SUUNTO w kwestiach poprawy oprogramowania (tam czasu nie ma co liczyć bo i tak będzie długo) ale w kwestii naprawy zegarka – WZÓR DO NAŚLADOWANIA !!!
Tak więc jeżeli macie problem ze swoim Sunciakiem – używajcie gwarancji Door2Door z rejestracją przez internet – jak widać działa:). Ale ponad wszystko, życzę Wam abyście z gwarancji nie musieli nigdy korzystać.